Niedawno czytałem książkę słynnego przyrodnika Sir Davida Attenborough, który po raz pierwszy próbował złapać smoka z Komodo, największą (i jedną z najbardziej jadowitych) jaszczurek na naszej planecie. Zbudowali mocną klatkę, wypełnili ją przynętą i usiedli w krzakach, czekając, aż się pojawi.Cóż, jeden ogromny okaz pojawił się - ale był za nimi i siedział i wpatrywał się, podczas gdy nasz nieustraszony odkrywca i jego zespół nerwowo wpatrywali się w niego. W końcu ruszył, by wziąć przynętę wiszącą na drzewie, która najwyraźniej przebiła zapach ludzi jako posiłku. Smoki z Komodo (na szczęście) mają bardzo słaby zmysł węchu i podobnie jak inne gady, używają swoich rozwidlonych języków zamiast nosa do wąchania i mogą wykryć gnijącą zdobycz z odległości 4 km.

Każdy gatunek w królestwie zwierząt rozwinął unikalne adaptacje sensoryczne, aby dopasować się do swoich nisz ekologicznych. Jeśli chodzi o zmysł węchu, niektóre zwierzęta wyróżniają się wyjątkowymi "nosami".


Najlepsi wąchacze


Psy są dość dobrze znane ze swojego węchu (przysięgam, że mój potrafi wykryć chipsy bez dźwięku otwieranej torebki) i mają około 220 milionów receptorów węchu, co pozwala im wykrywać szeroką gamę zapachów. Bloodhoundy, o których mówi się, że są najlepszymi tropicielami zapachów, mają do 300 milionów receptorów węchu, a ich opadające uszy i pomarszczona skóra pomagają kierować zapachy w stronę ich nosów.

Niedźwiedzie mają wyostrzony zmysł węchu - niezbędny do lokalizowania żywności i identyfikowania potencjalnych zagrożeń, wąchania rzeczy z odległości kilku mil, a nawet wykrywania zapachów pod wodą. Grizzlies mają najlepszą zdolność wąchania w porównaniu ze wszystkimi innymi zwierzętami, co nie jest zaskakujące, ponieważ ich obszar opuszki węchowej (struktura znajdująca się w przedniej części mózgu kręgowców, która odbiera dane neuronowe o zapachach wykrywanych przez komórki w nosie), jest pięć razy większy niż u przeciętnego człowieka. Niedźwiedzie polarne wykorzystują swój zmysł węchu do znajdowania zdobyczy i mogą wyczuć fokę na lodzie w odległości 32 km, a także wyczuć otwór oddechowy foki w lodzie w odległości ponad 8 km.

Słonie są silnymi konkurentami na liście stworzeń o najlepszym węchu. Według badań, słonie mają najlepszy i prawdopodobnie najostrzejszy zmysł węchu, jaki kiedykolwiek zarejestrowano u danego gatunku. Potrafią rozpoznać wszystkie rodzaje zapachów w swoim otoczeniu, dzięki prawie 2000 odrębnych genów dedykowanych zmysłowi węchu. Co więcej, słonie mają doskonały węch w szerokim zakresie i są w stanie zlokalizować podziemną wodę z odległości do 20 tysięcy metrów. W innym raporcie stwierdzono, że słonie mogą wykorzystywać wskazówki zapachowe, aby odróżnić dwa kenijskie plemiona Masajów, którzy tradycyjnie je dzidowali od Kamba, którzy tego nie robili.


Poprzednie badania wykazały, że słonie afrykańskie potrafią rozróżniać cząsteczki zapachowe o niewielkich różnicach strukturalnych - różnicach, których ludzie i inne gatunki nie są w stanie wykryć. Ich nozdrza, znajdujące się na szczycie tułowia, są odpowiedzialne za oddychanie, wąchanie i zbieranie wody.

Rekiny również znajdują się na liście najlepszych "wąchaczy" - żarłacze białe są potencjalnie najniebezpieczniejszymi żyjącymi rybami drapieżnymi, a wszystkie rekiny polegają na swoim zmyśle węchu podczas polowania. Wykrywanie zapachu jest tak ważne, że opuszka węchowa zajmuje dwie trzecie ich mózgu. Dwa nozdrza znajdują się pod pyskiem, ale nie łączą się z gardłem. Gdy rekiny pływają, woda wpływa jedną stroną nozdrza, przez worek nosowy i wypływa drugą stroną, co daje im doskonały zmysł węchu, umożliwiający wykrycie kropli krwi w wodzie w odległości około 500 metrów.


Nagroda za najgorszy zmysł węchu?


Nagroda ta trafia do delfinów - ponieważ nie mają one w ogóle zmysłu węchu, ponieważ brakuje im nerwów, które przenoszą informacje o zapachu z nosa do mózgu, a zatem polegają na innych zmysłach, aby postrzegać swoje otoczenie. Ale prawdopodobnie otrzymałyby nagrodę za swoje umiejętności społeczne, inteligencję i zwinność, a także dzielą wiele emocjonalnych podobieństw do nas, ludzi.


Author

Marilyn writes regularly for The Portugal News, and has lived in the Algarve for some years. A dog-lover, she has lived in Ireland, UK, Bermuda and the Isle of Man. 

Marilyn Sheridan