"Wspólna kandydatura do organizacji Mistrzostw Świata 2030, której Portugalia jest częścią, nie jest związana z obecnymi kontrowersjami dotyczącymi (zawieszonego) prezesa Królewskiej Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej(RFEF)", powiedział sekretarz stanu ds. młodzieży i sportu.
W odpowiedzi na pytanie Lusa, dotyczące Luisa Rubialesa i konsekwencji jego zachowania w odniesieniu do projektu, João Paulo Correia ponownie wyraził swoje poparcie dla inicjatywy, dewaluując znaczenie lidera w kandydaturze.
"Projekt został zainicjowany przez federacje i przejęty przez rządy krajów kandydujących, niezależnie od tego, kto zajmuje dane stanowisko. Ta wyjątkowa, wspólna kandydatura, która łączy dwa wybrzeża Morza Śródziemnego, zamierza zorganizować pierwsze mistrzostwa świata w piłce nożnej, które zjednoczą, poprzez sport, dwa kontynenty: Europę i Afrykę", podkreślił minister.
Portugalia, Hiszpania i Maroko stoją na czele kandydatury do organizacji Mistrzostw Świata w 2030 roku, która w początkowej fazie obejmowała Ukrainę, z zamiarem wspólnej organizacji mistrzostw Ameryki Południowej z Argentyną, Chile, Urugwajem i Paragwajem. W tyle pozostał zamiar zjednoczenia trzech konfederacji, z Arabią Saudyjską, Egiptem i Grecją.