Według Notícias ao Minuto, przewodniczący rady parafialnej Ferragudo, Luís Alberto, zapewnił, że nie było wniosku o zezwolenie na filmowanie "na Rua das Bougainvílias, która łączy kościół z cmentarzem, ani na nagrania, które miały miejsce na tarasie restauracji 'Borda do Cais'".

Jak burmistrz wyjaśnił Notícias ao Minuto, "każde nagranie na drogach publicznych wymaga zezwolenia rady. Gmina musi być informowana o wszystkim, co wiąże się z filmowaniem i streszczeniem filmu". Wniosek ten nigdy nie został złożony.

W związku z tym przewodniczący Rady Parafialnej Ferragudo "sformalizuje" teraz sytuację w Radzie Miasta Lagoa, a ta zdecyduje, czy złożyć skargę do władz przeciwko firmie odpowiedzialnej za filmowanie, "Private Media Group".

Pomimo kontrowersji, jakie obecnie wywołuje ta sprawa, według Luísa Alberto, w momencie nagrywania scen - we wrześniu/październiku ubiegłego roku - nikt nie zauważył nagrań.

"Jest to ulica bardzo często odwiedzana przez blogerów, influencerów i zwykłych obywateli, którzy robią sobie zdjęcia z bugenwillą, więc ktoś z kamerami jest powszechny wśród lokalnych mieszkańców. W tej chwili nie mamy żadnych skarg", wyjaśnił przewodniczący Rady Ferragudo, pamiętając, że scena nagrana na tej ulicy trwa "tylko 10 do 15 sekund".

Według burmistrza, firma odpowiedzialna za nagrania jest już znana w Algarve z innych podobnych scen zarejestrowanych w regionie.