Jak donosi Postal News, Jaime Faria został koronowany na mistrza w Vila Real de Santo António w ostatnią niedzielę 25 lutego.
20-letni portugalski tenisista (zajmujący 391. miejsce w światowym rankingu) nie dał żadnych szans Litwinowi Viliusowi Gaubasowi (358. miejsce) i wygrał wyraźnie 6-1 i 6-3.
Rosnący przez cały tydzień, który otworzył się zwycięstwem 3:03, Jaime Faria odniósł najbardziej autorytatywny z triumfów w stolicy Algarve.
Mając więcej broni i więcej rozwiązań niż Gaubas, który mieszkał przez kilka lat w Portugalii i był trenowany przez Pedro Pereirę, młody człowiek z High-Performance Center Portugalskiej Federacji Tenisowej otworzył decyzję przełamaniem podania i nadał ton wszystkiemu, co miało nastąpić później.
Zawsze bardzo pewny siebie w swoim otwierającym strzale (wygrał 81% punktów pierwszym podaniem), Lizbończyk przygotował się na reakcję Gaubasa w drugim gemie, zacisnął zęby i nigdy nie pozwolił Litwinowi na odrobienie strat, rozstrzygając pojedynek w 77 minut.
"Jestem trochę bez wyrazu, ponieważ to były wyjątkowe dwa tygodnie", ujawnił Postal News, wśród wielu uśmiechów i wciąż trawiąc kolejny triumf.
"To był mecz, w którym od początku do końca miałem największą przewagę. Czułem, że Vilius był zmęczony od samego początku. To było po tygodniu, w którym grał finał na innej nawierzchni i w Turcji, więc był już zmęczony i tylko do półfinału spędził dziewięć godzin na boisku, po trzy na każdy mecz.Wiedziałem więc, że jest zmęczony i że jeśli wyślę wiadomość, że od początku będę lepszy, może to pomóc mi zrobić różnicę", dodał Jaime Faria.