Chorwacja i Włochy to jedne z moich ulubionych miejsc do odwiedzenia na świecie, a jednak pomimo bliskiego sąsiedztwa Czarnogóry z oboma krajami, nigdy nie brałem jej pod uwagę jako miejsca na wakacje.

Jednak po przybyciu do lotniczego punktu wjazdowego Tivat i Zatoki Kotorskiej, natychmiast uderza mnie dramatyczny krajobraz soczystych zielonych gór porośniętych drzewami - od których wkrótce odkrywam, że kraj ten wywodzi swoją nazwę.

Niegdyś część Jugosławii, ten mały bałkański kraj z populacją nieco ponad 600 000 mieszkańców oddzielił się od Serbii w 2006 roku i od tego czasu stał się jednym z najszybciej rozwijających się regionów turystycznych w Europie.

Łatwo zrozumieć, dlaczego: wysokie szczyty i zaciszne plaże sąsiadują z mnóstwem historycznych atrakcji i urokliwych wiosek rybackich, w których można znaleźć świeże owoce morza do popicia lokalnymi winami. Do tego dochodzi (prawie) całoroczne słońce...


Nowo wybudowane miasto


Zatoka Luštica, nowo wybudowane miasto położone nad spokojnym brzegiem Zatoki Trašte, 30 minut jazdy od Tivatu po przeciwnej stronie półwyspu Luštica, jest częściowo odpowiedzialne za przyciąganie tu międzynarodowych turystów.

Z widokiem na olśniewająco błękitne wody Adriatyku, miejska wioska jachtowa naturalnie wznosi się na masywach, które wydają się wyrastać prosto z linii brzegowej.

Zbudowana na terenie byłej jugosłowiańskiej bazy marynarki wojennej, jej wojenna przeszłość została prawie całkowicie wymazana, zastąpiona przez spokojnie wijące się drogi i wysokie domy, zbudowane jak te widziane w tradycyjnych czarnogórskich wioskach rybackich, z czerwonymi dachami i ścianami pokrytymi liśćmi.

Długa promenada ciągnie się wokół sztucznego portu, w którym cumuje kilka małych jachtów, łącząc wiele kamienistych plaż, nadmorskich restauracji i pięciogwiazdkowego hotelu Chedi. W pogodny dzień można zobaczyć stolicę regionu Apulia w południowych Włoszech, Bari, a dzięki śródziemnomorskiemu klimatowi można wybaczyć, że myślisz, że jesteś na Capri lub w Cannes - choć o wiele mniej zatłoczonym.

Daleko od sterylnej atmosfery, której można by się spodziewać po niedawno ukończonej inwestycji, to, co zostało zbudowane, wygląda tak, jakby mogło tam stać przez kilka dziesięcioleci.

Deweloperzy Orascom i rząd Czarnogóry dołożyli wszelkich starań, aby projekt o wartości 1 miliarda funtów pozostawał w zgodzie z tradycyjnymi miastami portowymi rozsianymi wzdłuż wybrzeża.

Czarnogóra nie ukrywa, że nie chce podążać śladami innych europejskich destynacji, w których szalejący nadmierny rozwój pozostawiony bez kontroli przez lata doprowadził do tego, że piękne wybrzeża stały się obciążone brzydotą.

Ostatecznie Luštica Bay będzie obejmować siedem hoteli, 500 willi, ponad 1000 apartamentów, dwie mariny, małą szkołę i placówki medyczne.

Trwają również prace nad 18-dołkowym polem golfowym zaprojektowanym przez południowoafrykańskiego mistrza Gary'ego Playera, wraz z rezydencjami przy polu o nazwie The Peaks.


Sławni mieszkańcy


Dla większości z nas, którzy nie są w stanie wyłożyć gotówki na zakup nieruchomości, The Chedi, który został otwarty w 2018 roku, jest bardzo satysfakcjonującą alternatywą.

Credits: PA;

Dzięki świeżemu, komfortowemu wystrojowi, przestronnym apartamentom, spa, odkrytemu basenowi bez krawędzi i prywatnej plaży, a także restauracjom i barowi - nie wspominając o znakomitym wewnętrznym cukierniku - The Chedi czuje się bardziej jak miejsce odosobnienia niż hotel.

Obiekt wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO


Chcąc odkryć więcej, udaję się do pięknej Zatoki Kotorskiej, często nazywanej Zatoką Boka, która znajduje się w odległości krótkiej przejażdżki samochodem. Ta wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO zatoka jest zamieszkana od czasów starożytnych, a jej brzegi wypełniają historyczne osady.

Otoczona przez część Alp Dynarskich, zatoka jest dostępna od strony Adriatyku przez najbardziej wysunięty na południe fiord w Europie - imponująca cecha geograficzna, która pozwala statkom wycieczkowym i super jachtom z łatwością poruszać się po jej wodach.

Z malowniczego miasteczka Perast warto wynająć małą łódkę, aby popłynąć do Matki Bożej ze Skał i odwiedzić kościół zbudowany na maleńkiej wysepce

.

Owiana zarówno wiarą, jak i folklorem, legenda głosi, że wysepka została stworzona na przestrzeni wieków przez marynarzy, którzy wypełniając złożoną przysięgę, kładli kamień w zatoce po powrocie z każdego udanego rejsu.

Ten mityczny element zatoki Boka rozciąga się na jej imiennika, miasto Kotor, którego stare miasto otoczone jest 5-kilometrowym murem, który styka się ze stromymi szczytami za nim. Lokalna legenda głosi, że zostało ono zbudowane przez trzy wróżki, z morza, nieba i gór w V wieku i od tego czasu starożytne miasto przetrwało wielu najeźdźców, a także trzęsienia ziemi.

Wędruję po wąskich brukowanych uliczkach, wpatrując się w freski w katedrze św. Tryfona i odważnie pokonuję 1350 schodów do twierdzy San Giovanni, aby podziwiać panoramiczne widoki na zatokę.

Następnego dnia postanawiam odwiedzić jeden z wielu gajów oliwnych w regionie. Po przybyciu na farmę Moric Organic, prowadzoną przez tę samą rodzinę od ponad 300 lat, zostaję powitany miską małych smażonych kulek z ciasta i domowym miodem (danie znane jako priganice, tradycyjnie podawane gościom), a następnie oprowadzony po gospodarstwie i przedstawiony osłom i stadu owiec.

Może przez dziesięciolecia pozostawał w cieniu swoich błyszczących sąsiadów, ale skąpana w słońcu Czarnogóra jest więcej niż gotowa, by zabłysnąć.