Portugalia ma 5 178 certyfikowanych ratowników, tyle samo co w innych latach, co wystarcza do zapewnienia nadzoru na plażach, zapewnił dyrektor Instituto de Socorros a Shipwrecked(ISN).

"W rzeczywistości jest 5 178 certyfikowanych ratowników. To liczba, która nie odbiega od tej z ostatnich lat, taka jest rzeczywistość", powiedział Paulo Vicente agencji Lusa.

Szef jednostki regulującej ten sektor (odpowiedzialnej m.in. za certyfikację publicznych i prywatnych instytucji szkolących ratowników) podkreślił, że problem braku osób świadczących tę usługę jest bezpośrednio związany z samymi ratownikami - nie mają oni już pracy sezonowej lub nie akceptują wynagrodzeń, które uważają za niskie, pomimo innych dodatkowych warunków.

W praktyce skutkuje to dysproporcjami w wynagrodzeniach praktykowanymi w całym kraju. Nowa ustawa podstawowa o zapobieganiu utonięciom, która zawiera szczegółowe przepisy dotyczące ratowników wodnych i której propozycja jest na końcowym etapie przygotowywania przez Komisję Techniczną ds. Bezpieczeństwa na Wodach, która ma zostać przedłożona Ministerstwu Obrony, ma na celu zmianę tej sytuacji.

Paulo Vicente przyznał, że w obliczu oferty miesięcznego wynagrodzenia w wysokości 1200 euro, plus wyżywienie i zakwaterowanie, "jest wielu ratowników, którzy tego nie akceptują", zwłaszcza młodzi studenci uniwersytetów, którzy ostatecznie nie wykonują funkcji, do której zostali przeszkoleni i wybierają inne letnie prace, w hotelach i restauracjach.