Urząd ds. Mobilności i Transportu(AMT) nałożył już grzywny za "naruszenie obowiązków pasażerów, w tym korzystanie z urządzeń dźwiękowych" w transporcie publicznym, ponieważ "korzystanie z urządzeń dźwiękowych lub powodowanie hałasu w sposób, który przeszkadza innym pasażerom, jest wykroczeniem administracyjnym".
Informacje te zostały ujawnione przez gazetę Público, która podkreśliła, że agencja nie sprecyzowała, w jakich okolicznościach ukarała pasażerów grzywną. Zrobiła to jednak w przypadku operatorów kolejowych, ponieważ nie ma takich kompetencji w transporcie drogowym, morskim i rzecznym.
AMT poinformowało, że w ubiegłym roku otrzymało 121 skarg - za pośrednictwem poczty elektronicznej, książki skarg i elektronicznej książki skarg - opisanych jako "brak uprzejmości/agresji pasażerów", co obejmuje irytujące korzystanie z telefonów komórkowych. Mimo to jest to wartość szczątkowa z łącznej liczby 29 tysięcy skarg.
Agencja zwróciła uwagę, że "miejskość pasażerów jest jednym z czynników, które przyczyniają się do dobrego doświadczenia korzystania z transportu publicznego, a korzystanie z telefonów komórkowych w trybie głośnomówiącym powinno podlegać kontroli, ale także być przedmiotem kampanii uświadamiających na temat właściwego i miejskiego korzystania z telefonów komórkowych", dlatego też zaleciła operatorom "przyjęcie niezbędnych środków w celu rozwiązania tej kwestii".
Público skontaktowało się z kilkoma firmami transportu pasażerskiego, a CP poinformowało, że możliwość wdrożenia "cichych wagonów" jest obecnie "analizowana".
Zgodnie z dekretem z mocą ustawy nr 9/2015, korzystanie ze sprzętu nagłaśniającego lub hałas, który przeszkadza innym pasażerom, może skutkować grzywną w wysokości od 50 do 250 euro.