Koniec złotej wizy i programu NHR wydaje się mieć niewielki wpływ na rynek mieszkaniowy, szczególnie w Lizbonie, a ceny w stolicy rosną powyżej poziomów europejskich.

Według raportu Bloomberga, najnowsze dane sugerują, że łagodny klimat, jakość życia, bezpieczeństwo oraz dobre usługi zdrowotne i edukacyjne, które oferuje Portugalia, nadal przyciągają obcokrajowców do zamieszkania w tym kraju. A ceny domów w Lizbonie nadal są atrakcyjne, ponieważ stanowią około połowy cen w Paryżu czy Zurychu, pisze Bloomberg.

"Pomimo tych zmian, zaobserwowaliśmy wzrost liczby zapytań o informacje od naszych zagranicznych klientów", powiedział Paulo Silva z Savills w Portugalii, przyznając, że "po prostu nie ma wystarczającej liczby domów, aby zaspokoić popyt, nawet przy spowolnieniu sprzedaży".

Na przykład liczba domów na sprzedaż w Lizbonie nadal rośnie, a w listopadzie osiągnęła nawet rekordowy poziom. Według idealista, koszt domów w Lizbonie wzrósł w listopadzie o 5,8% w porównaniu z rokiem poprzednim, osiągając maksymalną wartość 5.426 euro za metr kwadratowy (euro / m2). "Jest to drugi największy wzrost w Europie, po Atenach [+11,8%], najgorętszym rynku nieruchomości wśród głównych miast europejskich".

Po Lizbonie, ceny domów do kupienia wzrosły o 5% w Sztokholmie, podczas gdy ceny w Madrycie i Mediolanie nadal rosną w tempie ponad 3%. W Paryżu ceny spadły o 6,1%, a w Berlinie o prawie 3%, według Bloomberga.

Obecne ceny domów w Lizbonie - które wzrosły głównie z powodu braku podaży na wysoki popyt napędzany przez obcokrajowców - są zatem poza zasięgiem większości mieszkańców, którzy teraz widzą, że ich siła nabywcza jest jeszcze bardziej pod presją.